25 gru 2010

JULIUSZ ŻÓRAWSKI - POSTAWA DUCHOWA ARCHITEKTA (1947)

Jakim powinien być architekt?
     To co powiem będzie drobną cząstką tego, co można na ten temat powiedzieć. Dlaczego? Bo sam nie mam tematu skrystalizowanego, dlatego to, co powiem, jest tylko tym, co mi w tej sprawie na myśl się nasunęło. 
    Jeżeli na drodze rozumowej zbudujemy ideał architekta, to zauważmy, że ideał ten będzie miał cechy:
a.) takie, które będziemy w stanie nabyć,
b.) takie, które nie dadzą się ani nabyć ani rozwijać.
    Dziś jest epoka planowania, analiz duchowych, badania inteligencji przydatności. Nie każdy człowiek może być dobrym bokserem lub pilotem, musi odpowiadać pewnym warunkom. Są wśród nich takie, które możemy ćwiczyć i takie które rozwijać się nie dadzą lub takie braki, których usunąć nie można.

15 gru 2010

Miniatura i Panorama Gunther Vogt

    Geograf pracuje przez zakres badania, botanik przez lupę oraz biolog przez mikroskop. Wszyscy oni pokazują(dzielą) ten sam punkt startowy, w tej bliskości i dystansie od analizowanego przedmiotu jest pierwsza komunikacja przez różne naukowe metody badania. Rezultaty poszukiwań geografa przekładają się w mapy, botanika w tekst i rysunki a biologa w formuły. Zmiana skali staje się jasna w podejściu do dokumentacji naukowych poszukiwań. Krajobraz jest pod nogami, roślina w dłoni. Doznawanie krajobrazu jest pierwotne oraz przede wszystkim wizualne. Chodzimy, przemieszczamy się przez krajobraz i w tej drodze zostajemy częścią obiektów które badamy. Las, łąka, pole oraz rzeka kreują zlepek który nazywamy krajobrazem. Jedyną granicą wydaje się horyzont. Koncentrowanie się na detalu uruchamia kilka zmysłów. Podczas przebiegu dokładnego badania, widzimy, zapach i smak złożonego bytu krajobrazu.

14 gru 2010

Konrad Kucza-Kuczyński - Dzieło, Etyka

Dzieło


    W szukaniu normatywnych zasad odpowiedzialności etycznej architekta wobec własnego tworzenia fascynujące jest uporanie się z wielką tajemnicą tworzenia i założoną nieokreślonością powstawania wizji. Ale na to Jerzy Gurawski zaskakująco prosto i bez emocji odpowiada nie przesadzajmy-zawód architekta jest tylko zawodem architekta. To nie jest demiurg, który tworzy kształt wszechświata. Ja tylko tworzę przestrzeń, której używają ludzie. Jak na twórcę, który przeszedł wyjątkową drogę: od doświadczania przestrzeni teatralnej współtworzonej z Jerzym Grotowskim – do ostatnich twórczych realizacji architektonicznych, zaskakuje prostotą i nawet nieoczekiwaną pokorą: „ja tylko tworzę przestrzeń, której używają ludzie”. To już nie teatr. To niewątpliwe doświadczenie prostej radości realizacji.

11 gru 2010

Widzieć i wiedzieć

    Dwudziestoletni Hugo con Hofmannsthal, komentując w roku 1894 książkę Alfreda Biese "Filozofia metafory", wyznaje, że chciałby wiedzieć coś więcej o Ferecydesie z Syros. Wspomina on o jego wizji Zeusa-stwórcy, wplatającego, niby w wielką tkaninę, Ziemię wraz z Oceanem, i mówi , że poeta ten miał głębszą wiedzę o filozofii wazy i o znaczeniu węzłów na sznurze niż ktokolwiek z nas, chyba że nazywałby się Johnem Ruskinem albo Gottfriedem Semperem. Myśl ta świadczy nie tylko o tym, że młodemu Hofmannsthalowi znany był, ukończony według planów Sempera sześć lat wcześniej, wiedeński Burgtheater, lecz także że czytał on jego traktat Styl w sztukach technicznych i tektonicznych, wydany w roku 1879. W dziele tym bowiem przedstawił Semper węzeł, splot jako najstarszy symbol techniki i jako wyraz pierwszych wyobrażeń kosmogonicznych, jakie powstały w dziejach ludzkości. Podczas swojego pobytu we Włoszech, opisanego w Letniej podróży, wybiera się Hofmannsthal do palladiańskiej wilii La Rotonda, położonej koło Vicenzy. Nie jest ona dla nie niego ani świątynią, ani domem. Jest czymś więcej niż jedno i drugie, a jej opis to jeden z najpiękniejszych tekstów poetyckich o budynku, o relacji pomiędzy jego poszczególnymi częściami, o wpływie, jaki wywierają na niego czas i krajobraz.
    Paul Valery pisze, że jego pierwszą miłością była architektura, zarówno statków, jak i budynków na lądzie. Mówi, że budynek był dla niego zawsze czymś pobudzającym do myślenie, że lubił sobie wyobrażać budowle i że dopiero od nich począwszy, mógł sobie wyobrazić człowieka, drzewo czy konia, a jego Eupalinos, napisany w formie toczącego się w krainie cieni dialogu, jest tekstem o architekcie i o budowaniu, czytanym na wszystkich niemal wydziałach architektury na świecie.

9 gru 2010

REM KOOLHAAS - S, M, L, XL (WIELKOŚĆ) (1995)

    Poza pewną określoną skalą, architekturę możemy nazwać wielkoskalową. Najlepszym powodem mierzenia się z wielkością (bigness, słowo 'wielkość' nie oddaje w pełni znaczenia oryginału w jego kontekście, ale będzie tu używane w formie zastępczej) jest ten, o którym mówią wspinacze podchodzący pod Mount Everest: 'ponieważ on tam jest'. Wielkość to najwyższa forma architektury. Wydaje się nieprawdopodobne, że tylko i wyłącznie rozmiar budynku może uosabiać program ideologiczny, niezależny od woli architektów.