17 sty 2013

SUSAN SONTAG – FOTOGRAFICZNE EWANGELIE (FRAGMENT)

Pytania o naturę poznania nie należą, z historycznego punktu widzenia, do pierwszej linii obrony fotografów. Najwcześniejsze kontrowersje skupiają się wokół pytania o to, czy wierność pozorom powierzchowności i zależność fotografii od maszyny nie uniemożliwiają jej awansu do rangi sztuki pięknej – w odróżnieniu od zwykłego praktycznego rzemiosła, gałęzi nauki i handlu. (Od samego początku było jasne, że zdjęcie przynoszą pożyteczne, a często zdumiewające informacje. Dopiero po tym, jak fotografia została uznana za sztukę, ci, którzy ją uprawiali, zaczęli się martwić o to, co wiedzą, i o to, jakiej wiedzy w głębszym sensie tego słowa dostarcza ich profesja). Przez około stulecie obrona fotografii była równoznaczna z walką o uznanie jej za sztukę. Przeciwko zarzutom bezdusznego, mechanicznego kopiowania rzeczywistości fotografowie wysuwali argumenty głoszące, że ich zawód stanowi awangardę buntu przeciwko stereotypowym sposobom patrzenia na świat i jest sztuką równie wartościową jak malarstwo.


9 sty 2013

LIVIO VACCHINI – TEKSTY INNE

Droga Pani Mina,

Bardzo miło mi słyszeć, że moja wystawa w Bazylei wzbudziła Pani podziw i rozbudziła ciekawość. Mając na uwadze fakt, że planujemy zorganizować kolejną wystawę w Ligornetto, która oczywiście będzie zaadaptowaną powtórką tej pierwszej, czuję się w obowiązku wyjaśnić Pani parę spraw.

7 sty 2013

ANDREA DEPLAZES - BŁĄD


"Możemy powiedzieć, iż budynki powstają jako efekt trzech dynamicznych sił: miejsca (topos), typu (typos) i tektoniki. Ich spójność w dziele architektury może stanowić kontrapunkt dla współczesnych tendencji, szukających uzasadnień poza domeną architektury." (Kenneth Frampton)

6 sty 2013

ERWIN PANOFSKY - PERSPEKTYWA JAKO FORMA SYMBOLICZNA

    Item Perspectiva ist ein lateinisch Wort, das bedeut ein Durchsehung [Perspectiva jest to łacińskie słowo, które oznacza „widzenie poprzez”]. W ten sposób Dürer próbował wyjaśnić pojęcie perspektywy. I choć to „łacińskie słowo”, pojawiające się już u Boecjusza, pierwotnie nie miało chyba tak ścisłego znaczenia, przyjmiemy tę Dürerowską definicję. Będziemy więc mówić o „perspektywicznym” ujęciu przestrzeni w pełnym tego słowa znaczeniu wtedy i tylko wtedy, gdy nie tylko pojedyncze przedmioty, takie jak domy czy meble, są przedstawione w „skrócie”, lecz także cały obraz - by zacytować wyrażenie innego renesansowego teoretyka - jakby staje się „oknem” otwierającym się na wyimaginowaną przestrzeń. W ten sposób materialna powierzchnia malowidła lub reliefu, na której ukazują się kształty figur i rzeczy, naniesione rysunkowo lub wydobyte plastycznie, zostaje jako taka zanegowana i zredukowana do „płaszczyzny obrazowej”, na którą rzutuje się całą widoczną przez nią przestrzeń wraz ze wszystkimi znajdującymi się w niej rzeczami. Przy czym nie ma żadnego znaczenia, czy ta projekcja jest wynikiem bezpośredniego wrażenia zmysłowego, czy mniej lub bardziej „poprawnej” konstrukcji geometrycznej.