Architektura i Filozofia nie idą w parze. Kant miał
coś do powiedzenia odnośnie estetyki, lecz niewiele mówił o architekturze.
Cytując Paula Guyera: „Kant odpowiada za koncepcję architektury, która wyraża
idee, oraz za sprzeczne poglądy dotyczące tego, jakie powinny one być”.
Jeśli tak jest, Kant miałby za co odpowiadać.
Kiedy mowa o filozofii i architekturze zawsze pojawia
się nazwisko Wittgensteina i to zawsze w kontekście Haus Wittgenstein,
powstałego w Wiedniu z 1926r i zaprojektowanego przez Wittgensteina wraz z
architektem Paulem Engelmannem, który bezgłośnie wycofał się, kiedy
współpraca z filozofem stała się nieznośna.
Znana jest anegdota o Wittgensteinie, który nalegał na
skorygowanie wysokości sufitu o 30mm, która ilustruje jego perfekcjonizm.
Podniesienie sufitu musiało boleć, lecz czy jest miejsce na fuszerkę w Świątyni
Rzetelności? Czy podniesienie sufitu oznaczało podniesienie całego piętra? Nie
takiego zachowania można spodziewać się po przedstawicielu pozytywizmu
logicznego, którego każde zdanie wymaga empirycznej bądź logicznej weryfikacji
aby nieść znaczenie w ujęciu kognitywnym. Zarzut „proporcje nie są idealne!”
nie jest weryfikowalny ani logicznie ani empirycznie.
Architekci mają tendencję do
trzymania się z dala od filozofii. W sumie - mają do tego prawo.
- Nie jest łatwo się w to wgryźć.
- To nie jest sexy.
- Myśląc o Filozofii, nie myśli się o Pieniądzach
czy Sztuce.
- Dużo z tym kłopotu.
- Po co zaprzątać sobie głowę filozofią kiedy całe
ruchy architektoniczne mogą być zbudowane na jednym czy dwóch
zapożyczeniach z Literatury czy Sztuki?
- Po co posuwać się tak daleko, kiedy można
zapewnić sobie płynność gotówkową dzięki stwierdzeniom nie głębszym niż
„lubię obłości”?
Niestety, panujący obecnie
niechlujny pluralizm zdaje się nie działać, a historia nowej architektury
nie trawi próżni. Sytuację pogarsza fakt, że za sprawą łańcuchowo przekazywanych
informacji źródłowych, nie można już ufać mediom czy architektom podającym nam
spójne i nawet wiarygodne wytłumaczenie tego, dlaczego budynki są takie jakie
są. Jesteśmy skazani na siebie, zwykle błądząc w ciemności, w potrzebie
autonomicznego rozstrzygania sądów o tym co dobre, a co złe, prawdziwe bądź
fałszywe, faktyczne czy przereklamowane. Oto moja propozycja.
Architektura
egzystencjalna
Søren Kierkegaard uważany jest
za pierwszego filozofa egzystencjalnego.
Na nasze potrzeby wystarczą trzy
fundamentalne zasady Egzystencjalizmu:
#1: Istnienie ponad Istotą
Jednostki są samo-stanowiącymi, odpowiedzialnymi oraz świadomymi bytami (“istnieniami”), nie zaś tym na co wskazują ‘metki’, role, stereotypy, definicje czy inne z góry założone przyporządkowania, w które mogliby się wpasować (‘istota’). Co w związku z tym?
Budynek powinien być tym czym jest,
nie zaś tym, czym chcieliby go widzieć inni.
Egzystencjalizm odrzuca wszelkiego rodzaju
pretensje architektoniczne, nawet wszystko to, co powszechnie rozumiane jest
jako architektura.
Odrzuca także wszystkie
budynki, których wygląd przeczy ich wewnętrznej konfiguracji, wszystkie
budynki, których struktura nie jest tym czym się wydaje,
wszystkie budynki, które
przedstawiane są w wyidealizowanym świetle,
wszystkie budynki-do-zbudowania,
których przedstawienie stoi w sprzeczności z rzeczywistością oraz wszystkie
budynki, które wkraczają w naszą świadomość szukając rozgłosu.
Każda innowacja nakłada te same
wymagania Istnienia ponad Istotą dla przedstawienia
budynków-do-zbudowania. Powinno to zrewidować panujący brak równowagi miedzy
projektem budynku (istnieniem) a promocją budynku, czy też jego
projektantów (istotą).
#2: Faktyczność
Faktyczność jest istotą rzeczy.
Wiele cech faktyczności ludzi składa się z czynników, których nie mogli wybrać,
a które jednak odcisnęły piętno na ich systemie wartości. Mimo tego, wciąż mogą
sami zdecydować, jaką wagę maja dla nich te niezmienne fakty.
Przywodzi to na myśl Minimalistów
mianujących przestrzeń i światło meritum architektury. I kto to mówi? Każdy sam
decyduje, które fakty są dlań znaczące. Każdy sam jest odpowiedzialny za
wyznawane przez siebie wartości, niezależnie od ogółu społeczeństwa. Co
oczywiście sprowadza się do problemu – co jest istotne? ”Których z tych
wszystkich czynników zamierzam użyć by określić jaki będzie ten budynek?
Czy może należałoby wymyślić coś nowego i nazwać to tematem?
Projektując budynek, trudno
wiedzieć, które fakty są istotne i powinny być respektowane. Niektórzy
architekci potrafią tego dokonać. Nazywam ich odmieńcami.
Budynek nie powinien zaprzeczać
faktowi swojego istnienia.
- Budynki to sztuczne twory. Jakiekolwiek pretensje noszenia wyglądu czy
właściwości organicznych bądź naturalnych obiektów są nieautentyczne. Co
zawiera w sobie tematy wzrostu i ruchu, ale nie ogranicza się do nich.
- Budynki są statecznymi ciałami fizycznymi. Jakiekolwiek pretensje zaprzeczania ich
fizyczności są nieautentyczne. Co zawiera w sobie chęć odwzorowania
nieważkości, transparentności oraz ruchu, ale nie ogranicza się do nich.
- Budynki mają powód dla swojego istnienia. Jakiekolwiek pretensje odpowiadania na inne
pobudki są nieautentyczne. To jest konflikt istnienie-istota.
- Budynki są tworem swoich czasów i miejsca. W kategoriach Architektury Egzystencjalnej,
oznacza to posługiwanie się materiałami oraz technologiami adekwatnymi do
czasów i miejsca. Nie oznacza to adaptowania jakichkolwiek krążących
stylistycznych tendencji, co byłoby w sprzeczności z #1:Istnienie
ponad Istotą
- Budynki służą ludziom. Co oznacza, że środowisko wewnętrzne nie
może być ignorowane.
Egzystencjalizm odrzuca więc wszystkie budynki, które przeczą swojej nieprzezierności,
wszystkie budynki, które przeczą swojej masie,
wszystkie budynki, które przeczą swojej sztuczności,
wszystkie budynki pozornie nie do zamieszkania przez
ludzi,
wszystkie budynki, które przeczą, że są budynkami,
wszystkie budynki, które przeczą swojemu bezruchowi,
wszystkie budynki, które przeczą swojej zwartości,
oraz wszystkie inne budynki, które kłamią.
#3: Autentyczność
Rola faktyczności w relacji z
autentycznością przy dokonywaniu wyborów dopuszcza do głosu osobiste wartości.
Każdy sam ponosi odpowiedzialność za akt wyboru, który nie polega tylko na
przyjęciu lub odrzuceniu którejś z nich.
Bycie nieautentycznym to
zaprzeczanie faktyczności. Bycie nieautentycznym to zaprzeczanie, że każdy ma
wybór, za który jest odpowiedzialny.
Nieautentyczny budynek będzie
wypadkową:
-pozorowanych wyborów, które są
losowe i bez znaczenia. Wygeneruje to architekturę ad-hoc.
-projektowania z naciskiem na temat
nie sam projekt. To projekt jest faktycznością.
-przestrzegania reguł, które mówią
jak myśleć i działać, nie zostawiając miejsca na myślenie i działanie.
Koncepty autentyczności i jej
przeciwieństwa (o czym Egzystencjaliści mówią ‘w złej wierze' ) mogą być łatwo
przetransponowane na pole architektury.
Budynek nie powinien pozorować
czegoś czym nie jest.
Nieautentyczne jest jeśli budynek
nosi cechy czegoś co budynkiem nie jest. Obejmuje to wszystkie powyższe
przykłady, jak i wszystkie budynki, które wydają się być znakiem czasów, z
których nie są.
Te trzy połączone koncepty
Istnienia/Istoty, Faktyczności i Autentyczności mogą w następujący sposób odnosić
się do budynków:
- Istnienie: Budynek powinien być tym czym jest,
nie zaś tym czym chcieliby go widzieć inni.
- Faktyczność: Budynek nie powinien zaprzeczać
faktu swojego istnienia.
- Autentyczność: Budynek nie powinien
pozorować czegoś czym nie jest.
Wszelkiego
rodzaju sztuczne powierzchnie, proporcje, iluzje i ornamentyka są nie tylko
nieautentyczne - są też marnotrawstwem.
Projektowanie budynku dla rozgłosu medialnego jest nieautentyczne, a przedkładanie Istoty ponad Istnienie jest nieetyczne.
Projektowanie budynku w sprzeczności z jego środowiskową faktycznością jest nieautentyczne jak i nieodpowiedzialne.
Zglobalizowane wytyczne projektowe i rozwiązania budowlane przeczą faktyczności w takiej mierze jak kiedyś Styl Międzynarodowy.
Te trzy koncepty leżą u podstaw Architektury Egzystencjalnej i pozwalają łatwo różnicować to, czym Architektura Egzystencjalna nie jest, na przestrzeni kategorii stylistycznych, historycznych a nawet kulturowych. Wraz z determinantami środowiskowymi po raz pierwszy zostały włączone jako składowa faktyczności budynku stanowiąc jego równorzędnie ważny aspekt. Architektura Egzystencjalna jest zawsze w relacji ze środowiskiem.
“Czym
jest zatem Architektura Egzystencjalna?!”
- Architektura regionalna jest Architekturą
Egzystencjalną. Gdziekolwiek jest, architektura lokalna wygenerowana jest
przez swoją faktyczność. To w niej lubimy.
- Budynki przemysłowe są Architekturą
Egzystencjalną. Tym co zabudowa industrialna i architektura regionalna
mają wspólnego jest bezpośrednia i natychmiastowa odpowiedź na odpowiednie
faktyczności. Robią to co robią, najlepiej jak potrafią.
- Każdy budynek będący pochodną tego gdzie jest i
co robi, jest Architekturą Egzystencjalną.
- Budynki Hannego Meyera oraz innych odmieńców
są Architekturą Egzystencjalną, bo nie marnują zasobów by sprostać
zewnętrznym oczekiwaniom.
- Budynki w ekstremalnych środowiskach są
Architekturą Egzystencjalną. Robią to, co mają robić, bez względu na zewnętrzne
odczucia stylu czy komfortu.
- Wszystkie budynki, które jak najlepiej
wykorzystują dostępne zasoby, bez względu na wygląd zewnętrzny są
Architekturą Egzystencjalną.
- Architektura Egzystencjalna obejmuje domy ze
złotego wieku Duńskiego Modernizmu.
- Architektura Egzystencjalna jest jaka jest.
Znacie te przykłady łączy je anty-dysfunkcjonalizm. Kolejnym
czynnikiem wiążącym je z Egzystencjalizmem jest podstawowy humanizm.
Egzystencjalizm jest o myśleniu, ale także o działaniu, czuciu i życiu
jednostek.
Ponadto aby nieść sens obecnie, oraz
wytyczać kierunki na przyszłość, Architektura Egzystencjalna
obejmuje przeszłość - w odróżnieniu
od wszystkich innych kierunków w architekturze, które zawsze szukają nowego.
Obejmuje klimat jako okoliczności,
którym budynek nie może zaprzeczyć - jeśli jest budynkiem.
Obejmuje kontrolę środowiska
wewnętrznego jako czegoś, czemu budynek nie może zaprzeczyć - że budynki są dla
ludzi.
Architektura Egzystencjalna jest
krokiem ku byciu, bardziej niż afektowanym stylem na pokaz. Bez zwycięskiego
stylu wizualnego, jest ponad modą.
Filozofia Egzystencjalna składa
się z wielu innych konceptów. Pojęcie Absurdu niesie ideę, że nic na świecie
nie ma znaczenia, póki nie zostanie mu ono nadane. Może to dotyczyć także
sposobu w jaki konstruujemy wyobrażenia budynków, opierając się na
ograniczonej liczbie informacji, które nawet nie muszą być prawdziwe.
Inność oraz Spojrzenie są także interesujące, choć szczerze mówiąc,
poza moim zasięgiem. Bliżej mi do Trwogi i Rozpaczy, gdyż definiują mój
stosunek do obecnej definicji architektury. Kryzys Egzystencjalny – zbyt wielu
ludzi podważa fundamenty istnienia architektury, niezależnie czy ma to
jakiekolwiek znaczenie, cel i wartość.
źródło: http://misfitsarchitecture.com/2015/02/01/existential-architecture-being-there-for-you/
bardzo ciężko wyszło to tłumaczenie
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciężki tekst, ale wydaje mi się, że tłumaczenie jest zrozumiałe. Jeśli ma Pani/Pan jakieś propozycje poprawek to chętnie wprowadzimy :)
OdpowiedzUsuńRobert Ł.
OdpowiedzUsuńNie jest prawdą, że "Zarzut „proporcje nie są idealne!” nie jest weryfikowalny ani logicznie ani empirycznie." Proporcje są sprawdzalne empirycznie - wystarczy linijka i cyrkiel. Wystarczy zastosować Ciąg Fibonacciego. Subiektywne odczucia zmysłowe też są jak najbardziej logiczne, dlatego też przytoczone zdanie jest zupełnie bez sensu.
Dzieki. Najlepszy tekst jaki czytałem o architekturze. Nie jestem architektem ani filozofem ale dla mnie domy do rodzenia i wychowywania dzieci są sztuczne, nienaturalne. To dziwne ale jako bezpieczne z natury poczete odbieram wielki samolot pasażerski a dom jako sztuczność nad sztucznosciami. Teraz wiem czemu architekci musza tak dlugo się uczyc, zdobywac uprawnienia ubezpieczyc się. Bo to czym się zajmujecie jest sztuczne i dlatego wymaga ogromnej wiedzy. Naturalne jest proste i przyjemne np. jedzenie, sex, spacerowanie, rozmawianie itp
OdpowiedzUsuńW budownictwie coraz chętniej stosowane rozwiązania. A i może też biuro projektowe https://www.ekobud.net.pl i ich usługi wam się przydadzą?
OdpowiedzUsuń