W procesie percepcji świadomie odbieramy tylko elementy postrzegane, w pamięci elementy zapamiętane, w myśleniu myśli, w ocenianiu oceny, w chęci środki etc. Każda pogoń posiada swój ‘obiekt’ [temat]. Jednak w każdym możliwym czasie możemy wpłynąć na zmianę postrzegania, która odciąga naszą świadomość od aktualnych myśli, ocen, środków - i kieruje ją ku zmieniającym się ‘subiektywnym sposobom’ w których znane są już one świadomości. Dla przykładu: aby doświadczyć czym jest niezmienny, mosiężny sześcian, poznajemy jego elementy – indywidualne płaszczyzny, krawędzie, narożniki, kolor, blask i inne cechy determinujące ten obiekt jako element przestrzenny.
Ale zamiast takiej metody możemy spróbować podejścia fenomenologicznego, dla przykładu: jak w zmieniających się ‘perspektywach’ prezentuje się sześcian pozostając przy tym doświadczany jako niezmienny, albo jak taki sam sześcian postrzegany jest jako ‘coś bliskiego’ i ‘coś dalekiego’, albo jakie tryby swojego wyglądu oferuje kiedy zmienimy orientację, a także jak każde indywidualne zdeterminowanie postrzegania w procesie percepcji prezentuje się w złożoności wielu trybów odbioru należących do percepcji.
Ale zamiast takiej metody możemy spróbować podejścia fenomenologicznego, dla przykładu: jak w zmieniających się ‘perspektywach’ prezentuje się sześcian pozostając przy tym doświadczany jako niezmienny, albo jak taki sam sześcian postrzegany jest jako ‘coś bliskiego’ i ‘coś dalekiego’, albo jakie tryby swojego wyglądu oferuje kiedy zmienimy orientację, a także jak każde indywidualne zdeterminowanie postrzegania w procesie percepcji prezentuje się w złożoności wielu trybów odbioru należących do percepcji.
Ta refleksja uczy nas tego, że nie ma żadnej progresywnie postrzeganej rzeczy, ani żadnego elementu, który już sam w sobie posiada element go determinujący. Determinacja następuje w procesie percepcji, w wielokrotności różnych sposobów postrzegania, pomimo, że element pozostaje ciągle jedną i tą samą rzeczą. Jednak w normalnie zachodzącej percepcji to właśnie ta jedność, element sam w sobie jest zrozumiały podczas gdy procesy doświadczania pozostają tematyczne, nieujęte i utajone. Percepcja nie jest pustym ‘odbieraniem’ postrzeganych rzeczy, ale raczej żyjącym doświadczeniem subiektywnych obrazów łączących się w świadomości w jedną nieskończoność istniejącą na różne sposoby. Tak więc wspomnienie mosiężnego sześcianu, lub obiektu podobnego do niego, pojawiający się obraz jest ‘taki sam’ jak ten w percepcji, ale każde wspomnienie jest w pewnym sensie zmodyfikowane gdy spotyka się z pamięcią i wyobraźnią. Modyfikacje powstają poprzez różnice w czystej i zamglonej pamięci, w gradacji przejrzystości wspomnień, w poziomach relatywnego zdefiniowania i jego braku – różnice ‘trybów postrzegania’.
Powstaje zatem idea uniwersalnego zadania: zamiast życia bezpośrednio w świecie, w ‘naturalnej postawie’ i postawie typu ‘dzieci tego świata’, zamiast życia w utajonym funkcjonowaniu świadomości i posiadaniu świata i tylko jego, jako pola naszego istnienia, jako istniejącego dla nas teraz (poprzez percepcję), jako przeszłości (poprzez pamięć) i jako przyszłości (poprzez nasze oczekiwania), zamiast oceniania i katalogowania świata doświadczeń, jako pola teoretycznych lub praktycznych projektów – zamiast wszystkiego tego próbujemy stworzyć uniwersalną, fenomenologiczną refleksję nad całym tym procesem, jakikolwiek by on nie był (pre-teoretyczny, teoretyczny etc.). Staramy się zamknąć go i zrozumieć ‘jak’ osiąga on jedność; przez co staramy się zrozumieć: jaka różnorodność typowych form tworzy świadomość, jak konstytuuje jedność, jak postrzegana jest ta jedność (jako istniejąca lub nie istniejąca).
W tym przypadku czegokolwiek doświadczamy, cokolwiek myślimy, widzimy i postrzegamy jako prawdę, jest możliwe tylko dzięki procesowi doświadczania, myślenia i konkretnego eksplorowania istniejącego świata.
W tym przypadku czegokolwiek doświadczamy, cokolwiek myślimy, widzimy i postrzegamy jako prawdę, jest możliwe tylko dzięki procesowi doświadczania, myślenia i konkretnego eksplorowania istniejącego świata.
Fragmenty,
Źródło: Edmund Husserl, artykuł do 'Encycloaedia Brittanica', przedrukowane w: Journal of the British Society for Phenomenology 2, 1971, (fragment użyty w zakresie uzasadnionym nauczaniem, kopiowanie tekstu w celach komercyjnych jest zabronione)
Ty człowieku (autorze projektu http://m.onet.pl/_m/c57a2b6dd68946353e810cdb7a72230e,20,53.jpg) śmiesz twierdzić, ze wiesz cokolwiek o architekturze i urbanistyce? Ty się idź wylecz.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję za komentarz, ale nie mam nic wspólnego z tym projektem, więc nie wiem skąd taki ton. I myślę, że wszyscy jesteśmy tu dlatego, że twierdzimy, że nie wiemy wiele o architekturze i urbanistyce, ale w przeciwieństwie do niektórych chcemy się dowiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę, obrazek który wkleiłeś/wkleiłaś pochodzi z warsztatów i nie ma nic wspólnego z realizacją Świętokrzyskiej, więc proszę o wyluzowanie ;P
a co jest tak straszliwie złego w tym projekcie? poza może 'nie szałową' grafiką.
OdpowiedzUsuńWiększości ulic w Warszawie jeszcze daleko do tego co jest pokazane na obrazku...