25 lis 2010

Manifest Nooawangardy / Nowa Autonomia Sztuki (2009)

Agnieszka Kurant, Oskar Dawicki, Łukasz Ronduda, Janek Simon, Edwin Bendyk, Aleksandra Wasilkowska


     Sztuka jest laboratorium rzeczywistości. W tym rozproszonym laboratorium powstają nowe formy bycia i nowe formy wiedzy poszerzające granice rozumienia, odczuwania i wyobrażania rzeczywistości. Sztuka jest eksperymentalną praktyką pozwalającą na przekraczanie logiki zastanego status quo. Praktyka ta często świadomie zakłada błądzenie. Akt sztuki, czyli akt twórczej pracy artysty/artystki, ma naturę paradoksu. Artyści i artystki są poddani obowiązującym w systemie rzeczywistości prawom i determinizmem, a jednocześnie poprzez twórczy akt sztuki wykraczają poza granicę tego systemu, określając nowe kierunki jego rozwoju. Akt sztuki nie jest jednak cudem polegającym na zawieszeniu praw rzeczywistości - jego paradoksalny charakter jest w pełnej zgodzie ze współczesną epistemologią i stanem wiedzy, jakiej dostarczają nauki o złożoności. Akt sztuki jest czystym wydarzeniem - nieprzewidywalnym, zaskakującym i niepoddającym się programowaniu - podobnie jak akty emergencji nowych aspektów rzeczywistości na skutek złożonych procesów zachodzących w jej systemie i podobnie jak te akty zrozumiałym, logicznym i wręcz koniecznym z perspektywy analizy ex post.

    Sztuka to laboratorium niezwykle rzadkich zdarzeń, znajdujące się w obrębie rzeczywistości, jednakże mające zdolność produkowania outlierów - podważających ją idei i perceptów, które oddziałują na nią w nielinearny, dynamiczny sposób. Akt sztuki jest wydarzeniem par excellence, otwiera nowy wektor rozwoju rzeczywistości i może wywołać kaskadę zmian parametrów porządku społecznego, politycznego i ekonomicznego. 
    Przy czym sztuka wpływa na rzeczywistość w sposób nieliniowy, nieprzewidywalny, na zasadzie "rzadkich zdarzeń", które nie mogą być zaplanowane i zaprojektowane z góry, lecz ich istnienie i rolę dostrzega się dopiero ex post, często z perspektywy czasu (podobnie do niektórych gałęzi matematyki, które wydawały się na początku zupełnie pozbawione praktycznych zastosowań, a po kilkudziesięciu latach okazały się narzędziami koniecznymi do opisu rzeczywistości przez fizykę). Sztuka może się zatem stać użyteczna z czasem, ale w formie i kontekście nieprzewidzianym z góry i niezdefiniowanym precyzyjnie przez jej autora/autorkę. 
    Należy rozdzielić tworzenie sztuki i jej odbiór. Uważamy, iż artyści i artystki nie muszą w momencie tworzenia myśleć o odbiorcy, o przyszłej recepcji ich sztuki, o istniejących kodach i językach artystycznej wypowiedzi. Oczywiście mogą później uczestniczyć w komunikacji tego, co stworzyli. Odbiór sztuki nie jest masowy, dokonuje się poprzez oddziaływanie na tzw. kluczowe węzły w sieci, czyli na kreatywne podmioty społeczne, i powoli się rozprzestrzenia. 
    Akt sztuki ma charakter osobowy, jest efektem twórczej pracy artystów i artystek. (Ci ostatni mogą reprezentować różne obszary działalności twórczej, również te nieutożsamiane zazwyczaj ze sztuką). Pracę twórczą artystów/artystek można także interpretować w kategoriach ekonomii politycznej. Zgodnie z tymi kategoriami artyści/artystki - twórcy aktów sztuki, czyli nowej rzeczywistości - stają się przedmiotem zainteresowania systemu produkcji kapitalizmu kognitywnego jako potencjalni wytwórcy wartości dodatkowej w najczystszej postaci. Kapitalizm kognitywny to forma organizacji społeczno-ekonomicznej, w której hegemoniczną, kluczową rolę w kreowaniu wartości, a dalej akumulacji kapitału pełni praca twórcza - inwencja naukowa, techniczna, organizacyjna, kulturowa - będąca podstawą procesów produkcji kognitywnej. W jej wyniku powstają dobra niematerialne i materialne, które stają się przedmiotem rynkowego obrotu. Miejscem produkcji kognitywnej są sieci komunikacji społecznej. 
    Warunkiem zawłaszczenia potencjalnej wartości dodatkowej ukrytej w wydarzeniu aktu sztuki jest proces gramatyzacji. Polega on na uhistorycznieniu wydarzenia aktu sztuki przez wprowadzenie go w struktury języka i komunikacji społecznej, tak by mógł stać się przedmiotem procesu produkcji kognitywnej. (Ciekawym przykładem gramatyzacji jest rozszerzanie kontroli przez kapitalizm kognitywny na inne obszary życia, np. ewolucja biologii w kierunku biologii molekularnej, opartej na gramatyce kodu genetycznego. W rezultacie dla uczestników rynku biotechnologicznego głównym źródłem wartości nie jest dziś produkcja życia - zboża, kukurydzy czy bawełny, lecz patentowa kontrola dostępu do tekstu - kodu determinującego cechy gatunków). W wyniku gramatyzacji wydarzenie aktu sztuki zamienia się w surowiec przemysłu kognitywnego stosowany w reklamie, dizajnie, filmie, edukacji, propagandzie etc. 
    Proces gramatyzacji jest jednak, podobnie jak samo wydarzenie aktu sztuki, nieprzewidywalny i nielinearny ze względu na złożoność rzeczywistości podporządkowaną logice niezwykle rzadkich zdarzeń. Gramatyzacja może służyć akumulacji kapitału w procesie zawłaszczenia wartości dodatkowej będącej rezultatem pracy twórczej artysty/artystki. Gramatyzacja może mieć jednak także wymiar głęboko subwersywny, gdy w jej wyniku powstanie dyskurs krytyczny i nowe formy więzi społecznych oraz społecznej mobilizacji. 
    Tak jak fabryka była miejscem produkcji kapitalizmu przemysłowego i głównym miejscem umożliwiającym dzięki koncentracji ciał mobilizację i opór wobec tego kapitalizmu, tak dziś sieci komunikacji społecznej są zarówno miejscem produkcji, jak i mobilizacji oraz oporu. 
    Są różni agenci gramatyzacji niezwykle rzadkich zdarzeń. Jednym z nich jest tzw. dyskurs artystyczny. Jednakże sztuki nie da się sprowadzić do dyskursu czy też instytucji gdyż bez przerwy się im ona bowiem wymyka. Sztuka to obszar in flux, stale tworzący się i zmieniający. Musimy pamiętać, iż pole sztuki jest pełne "związanych" energii, pełne propozycji świadomie (cynicznie) lub nieświadomie (naiwnie) replikujących istniejące w tym polu i sprawdzone instytucjonalne, i dyskursywne rozwiązania. Interesuje nas sztuka mająca coś z ducha awangardy wciąż przekraczającej swoje uwikłanie nie tylko w "związaną" rzeczywistość, ale również w swoje dotychczasowe gramatyzację, dotychczasowe formy i idee artystyczne oraz dominujące modele ich instytucjonalnej cyrkulacji. Ten wymiar staje się szczególnie ważny w kontekście obecnej nadprodukcji w polu sztuki, w obliczu dominacji rynku wyznaczającego neokonserwatywny, oparty na malarstwie zwrot w sztuce polskiej. 
    Sztuka jest laboratorium rzeczywistości. Powstają w nim nowe formy bycia i nowe formy wiedzy. Powstają zgodnie z logiką procesu twórczego, a więc nie poddając się deterministycznemu planowaniu, programowaniu i innym próbom podporządkowania z góry określonym strategiom w imię postulatów sztuki zaangażowanej. Wszelkie takie próby prowadzą do przekształcenia laboratorium w fabrykę, miejsce przywłaszczenia wartości dodatkowej będącej rezultatem pracy twórczej artysty i artystki. Nieważne, czy przewłaszczenia tego dokonuje kapitał czy siła polityczna stawiająca sobie rewolucyjne cele. 
    W fabryce sztuka przestaje być sztuką, artysta/artystka przestaje być artystą/artystką. Stając się częścią zdeterminowanego a priori systemu produkcji dyskursu ekonomicznego lub politycznego, traci swój twórczy potencjał, zamiast tworzyć nowe poprzez moc czystych wydarzeń uczestniczy w utrwalaniu status quo systemu. Dlatego sztuka uprawia ze status quo rzeczywistości dynamiczną minority game, w której wygrywa, jeżeli jest w mniejszości, jeżeli uda się jej permanentnie wykraczać poza to, o czym myśli i co robi spetryfikowana większość. Sztuka jest zmuszona do ciągłego ponawiania tej gry, pamiętając o tym, iż każda reguła wygrywająca z czasem musi się zmienić w przegrywającą. Sztuka tylko wtedy może mieć realny wpływ na rzeczywistość, jeśli ma całkowitą autonomię rozumianą jako możliwość stawiania celów samej sobie. Artyści/artystki sami wybierają swój temat, problem, obszar poszukiwań, często tworząc idee, które nie zaistniały wcześniej w rzeczywistości. 
    Oto więc stajemy przed głównym paradoksem kapitalizmu kognitywnego. Niestety perwersyjnym warunkiem jego istnienia jest tworzenie nowego poprzez wydarzenia aktów sztuki, co gwarantuje jedynie autonomia sztuki. Jednocześnie jednak warunkiem zawłaszczenia wartości dodatkowej jest włączenie sztuki i artystów do systemu produkcji kognitywnej, co prowadzić musi do pozbawienia sztuki autonomii. Na mocy jednak samej istoty wydarzenia, system jest o krok za sztuką. Sztuka zachowa tak długo swą przewagę nad systemem, jak długo artyści/artystki zachowają autonomię. Źródłem przewagi sztuki nad systemem jest jej autonomia, źródłem autonomii sztuki jest autonomia artystek i artystów. Jej zachowanie to podstawowe zadanie nooawangardy - awangardy epoki kapitalizmu kognitywnego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz