Muzyka Fluxusu: powszednie wydarzenie
René Block
fragment odczytu wygłoszonego 12 grudnia 1994 roku w
Fundació Tąpies, Barcelona, z okazji wystawy „In Spirit of Fluxus”
Szczególne znaczenie zarówno dla Johna Cage’a, jak i dla
fluxusu, miały dwa utwory muzyczne Duchampa z 1913 roku – tego samego roku, w
którym Russolo opublikował swój manifest – Erratum
musica i La mariée mise à
nue par ses celibaaires même.
Erratum musical. Kompozycja Erratum
musical powstała według stosunkowo prostej zasady. Duchamp podarł karton na
małe karty i zapisał na każdej z nich jedną nutę. Potem przemieszał karty w
kapeluszu i wyjmował po jednej. Nuty zostały zapisane według kolejności
wyjmowania. Partytura została zapisana na trzy głosy (dla jego dwóch sióstr i
niego samego). Jej podstawę tekstową stanowiła definicja słowa „drukować” z jednego
z francuskich leksykonów.
Druga kompozycja Marcela Duchampa jest trochę bardziej
skomplikowana, ponieważ trzeba ją realizować ciągle od nowa: wybór instrumentu(ów)
pozostawia wykonawcy(om). Po wyborze instrumentu zaczyna się proces komponowania,
do którego potrzebne są: duży lejek, pięć otwartych wagoników i kilka piłek,
których liczba zależy od skali wybranego(ych) instrumentu(ów). Piłeczki maja
numery odpowiadające poszczególnym nutom. Wrzuca się je do lejka tak, aby
wpadały do wagoników poruszanych pod lejkiem. Każdy wagonik przedstawia jeden „takt”.
Czas grania poszczególnych nut w stosunku do siebie określa liczba piłeczek w
poszczególnych wagonikach. Wyjmuje się
je w dowolnej kolejności z wagonika i w
tejże kolejności zapisuje.
Obie te kompozycje zbudowane według reguł przypadku są
uważane za prekursorskie w stosunku do aleatorycznej techniki kompozytorskiej,
w której proces komponowania, dochodzenia do partytury, ma taką samą wartość
jak rezultat zdeterminowany przez przypadek. Ponadto Duchamp dał tu impuls do
czegoś, co właśnie dla wielu kompozycji fluxusu stało się ważne: czynienie
widoczną, słyszalną, przeżywalną tej drogi, która prowadzi do dźwięku,
wizualizowanie muzyki.
Artyści fluxusu zachowują się pod tym względem bardziej
teatralnie niż Cage, który jako kompozytor wprawdzie włączał do procesu
komponowania technikę przypadku, ale słuchacz nie mógł jej śledzić – zapoznawał
się tylko z rezultatem końcowym, z utworem muzycznym.
Mimo to dla George’a Maciunasa John Cage był najwyższym
punktem odniesienia i właśnie do niego nawiązywał fluxus: „Mieliśmy koncepcję
nieokreśloności, jednoczesności, konkretyzmu i hałasu wywodzącego się z
futuryzmu, niczym muzyka u Russolo. Potem od Marcela Duchampa nadeszła idea
sztuki konceptualnej i ready-made. Ok, mieliśmy ideę kolażu i konkretyzmu
pochodzącą od dadaistów… A wszystkie one finalnie połączyły się u John’a Cage w
jego spreparowanym fortepianie, który zaiste, stał się kolażem dźwięków”, powiedział
jeszcze na krótko przed śmiercią, w nagrywanym na kasetę video wywiadzie dla
Larry’ego Millera.
Już w 1937 roku Cage napisał (przeredagowany w 1958 roku)
swój manifest, swoje credo zaczynające się od słów: “Uważam, że wykorzystywanie
dźwięków niemuzycznych w muzyce będzie
wzrastać aż do momentu uzyskania muzyki wytwarzanej przy pomocy instrumentów
elektronicznych, umożliwiających wykorzystanie wszystkich możliwych do
usłyszenia dźwięków. Na potrzeby syntetycznego tworzenia muzyki zostaną
zgłębione środki mechaniczne, filmowe i fotoelektryczne. Podczas gdy w
przeszłości, dyskusja dotoczyła problematyki konsonansu i dysonansu, tak w
niedalekiej przyszłości skupi się na dźwiękach muzycznych i niemuzycznych”.
Muzyka, która nie próbuje unikać odgłosów otoczenia, lecz
świadomie je integruje, jest tym, do czego zmierzał Cage. W jego muzyce nie ma
nic poza dźwiękami, czy są zapisane czy też nie. Wszystkie jednocześnie
słyszalne dźwięki i szumy występują w sposób równoprawny obok siebie jako
materiał akustyczny. Postęp techniczny umożliwił równocześnie wykorzystanie materiału
wykonanego wcześniej. Duchampowska koncepcja ready-made weszła dzięki Cage’owi
do świata muzyki, aczkolwiek tylko jako materiał wyjściowy, podlegający przekształceniom.
Przekształceń tych Cage dokonuje od wczesnych lat pięćdziesiątych poprzez
operacje przypadkowe, bazujące na chińskiej księdze przemian I-ching.
Chance operations Cage’a
stanowią próbę przydania uwolnionym dźwiękom także właściwości kompozytorskiej.
To go odróżnia od poprzedników. Wolność
dźwięku, która dopuściła także hałas, doprowadziła do wolności kompozycji,
która pozwala rządzić przypadkowi. Logiczną konsekwencja dopuszczenia nowych
dźwięków niemuzycznych, nowych instrumentów, nowych technik kompozytorskich
jest chęć rezygnacji również z tradycyjnej kontroli nad materiałem
kompozytorskim, nad samym dźwiękiem. „Można by wyzbyć się pragnienia kontrolowania
dźwięku, oczyścić swój muzyczny umysł i nakierować go na odkrywanie sposobów
pozwalających dźwiękom być czystym zjawiskiem dźwiękowym a nie nośnikiem dla
stworzonych przez człowieka teorii wyrażania uczuć”, pisał Cage w 1957 roku. “Sounds
allowed to be themselves”: To byłby ostatni krok ku wyzwoleniu dźwięku, gdyby
mógł on się kierować własnymi prawami, a my byśmy skupiali uwagę na jego
działaniach.
W kontekście fluxusu szczególne znaczenie ma kompozycja 4’33’’ Cage’a. Utwór ten, znany również pod
tytułem Silence, w sposób przykładowy pozwala każdemu szmerowi
czy dźwiękowi wydarzającemu się w czasie
trwania kompozycji uchodzić za muzykę. To nie muzyka zostaje tu skazana na
milczenie, lecz dźwięk niemuzyczny zostaje umuzyczniony.
Dopiero wiele miesięcy po śmierci Cage’a, który zmarł 12
sierpnia 1992 roku, została ukończona jedna z jego ostatnich prac: hommage dla kompozytora
Wolfganga Amadeusza Mozarta, MOZARTMIX.
Składa się ona z 5 magnetofonów kasetowych i 25 pętli różnej długości,
zawierających cytaty z 25 utworów Mozarta. Nakład wysokości 35 egzemplarzy
odpowiada liczbie lat życia Mozarta. Publicznie utwór ten został wykonany po
raz pierwszy podczas Seoul Fluxus Festival w 1993 roku. Cage ponownie
podkreślił w nim przedmiotowy i przestrzenny charakter swojej koncepcji muzyki,
jednocześnie pozostawiając odbiorcy decydowanie poprzez zmianę kaset zarówno o
sposobie realizacji, jak i czasie wykonania.
Jak fluxus nie jest stylem, tylko postawą duchową, tak i
muzyka fluxusu nie reprezentuje żadnej jednolitej formy czy koncepcji muzycznej,
lecz jest interesująca właśnie dzięki rozmaitości, często jawnej
przeciwstawności dążeń. Wydaje się, że przepaść dzieli wczesne, rygorystycznie
konceptualne utwory George’a Brechta, Roberta Wattsa, La Monte Younga czy Erica
Andersena od raczej ekspresyjnych prac Nam June Paika, Milana Knižaka,
Josepha Beuysa czy Bena Vautiera. Ale
przepaść dzieli także utwory George’a Maciunasa, Benjamina Pattersona czy Larry’ego
Millera, często oparte na żartach muzycznych (entertainment), od wywodzących
się z tradycji kompozycji Philipa Cornera, Dica Higginsa, Henninga
Christiansena, Takehisa Kosugi czy Giuseppe Chiariego. (…)
Ale może jednak istnieje jakiś ceniony przez wszystkich
aspekt „klasycznej kompozycji fluxusu”: szuka ona dźwięku, wydarzenia
dźwiękowego poza zwyczajowymi normami muzycznymi. Drobne, możliwie jak najmniej
teatralne, raczej niepozorne, powszednie wydarzenie staje się często punktem
wyjścia do „kompozycji”.
„Najlepsza kompozycja fluxusu to kompozycja najmniej
osobista, w rodzaju ready-made; jak na przykład Exit Brechta: ona nie wymaga, żeby ktoś z nas ją wykonał, ponieważ
zdarza się codziennie, bez specjalnego wykonania. Tak więc nasze festiwale same
się wyeliminują (względnie konieczność naszego w nich udziału), jeśli się staną
totalnymi ready-mades (jak Exit Brechta).
To samo dotyczy publikacji i innych
chwilowych działań…”, pisze George Maciunas w liście do Tomasa Schmita.
Muzyczna forma wykonania opiera się na formule: czas = muzyka
oraz muzycznych teoriach Satiego i Cage’a. (…)
Podczas gdy Cage’a jakość całego nieprzewidywalnego
współgrania zdawała nie interesować, to George’a Brechta interesowały właśnie
wymowa i znaczenie drobnych wydarzeń. W
swoim Water Yam z 1963 roku, jednym z głównych dzieł fluxusu, zestawił
on antologie zwykłych codziennych wydarzeń, które, oderwane od swojego
otoczenia i oderwane, mogą stać się wydarzeniami wielkimi. W jego Piano Piece (a łase of flower on(to) a
piano) z 1962 roku kompozycja składa się z sytuacji ustawiania kwiatów
w wazonie na fortepianie. W kompozycji String Quarter Brechta czterej muzycy wchodzą z instrumentami
na scenę, zasiadają do grania, podnoszą się, podają sobie ręce i schodzą ze
sceny. W katalogu do retrospektywy fluxusu na jego trzydziestolecie w Wiesbaden
w 1992 roku Gabriele Knapstein pisze o sposobie pracy Brechta:
„W partyturach z wczesnych lat sześćdziesiątych George
Brecht w coraz większym stopniu studiuje muzyczny (w sensie procesu) charakter
przedmiotów i prostych czynności. Na przykład na wystawie
>>Environment-Situations-Spaces<< w Martha Jackson Gallery w Nowym
Jorku w 1961 roku zrealizował Three Chair
Events. W pomieszczeniach galerii
ustawił trzy krzesła: czarne, żółte i białe: siadanie, postrzeganie żółtego
krzesła, dostrzeganie czegoś na białym krześle może stać się wydarzeniem.
Postrzeganie przedmiotów i prostych czynności jako wydarzeń i odwrotnie –
postrzeganie wydarzeń jako czegoś ograniczonego w czasie, quasi przedmiotowego –
o to chodzi w Musikalische Forschung Brechta:
>>Proszę sobie wyobrazić, że muzyka to nie tylko dźwięk. Czym mogła by zatem być? Zastanawiając się nad tym,
wystąpiłem z serią propozycji. Na przykład kwartet smyczkowy, w którym grający
(soliści, instrumentaliści) po prostu podawali sobie ręce… Jeśli podstawową
częścią muzyki jest czas, to wszystkie rzeczy odbywające się w czasie mogłyby
być muzyką… Myślę, że jeszcze dzisiaj nie wiemy, czy muzyka musi mieć dźwięk –
czy muzyka z konieczności zawiera w sobie dźwięk, czy nie. A jeśli nie zawiera,
to jednym z możliwych kierunków badań jest to, by zobaczyć, czym mogła by ona
być. To, co mamy tutaj, to badania muzyczne obrócone w badania obiektu<<.
tłumaczenie:
Galeria Sztuki Współczesnej Zachęta
Warszawa 1996
fragmenty Igor Białorucki
Warszawa 2012
(fragment użyty w zakresie uzasadnionym nauczaniem, kopiowanie tekstu w celach komercyjnych jest zabronione)
http://www.ubu.com/sound/fluxus_box.html
OdpowiedzUsuńhttp://www.ubu.com/film/fluxfilm.html
http://www.ubu.com/sound/fluxus_anthology_2006.html
http://www.ubu.com/sound/fluxus.html
http://www.ubu.com/sound/cage.html